Monavie Zarabianie Zamówienia |
Witam w kąciku humoru!
Śmiech to również bardzo dobre wsparcie dla organizmu jeśli chcemy prowadzić Zrowy Tryb Życia.
Niestety w życiu w nawale różnych spraw i problemów nie mamy powodów do radości,wielokrotnie jesteśmy przygnębieni,zmartwieni a to niestety negatywnie wpływa na nasz organizm.
Podczas nawet niewielkiej dawki śmiechu poprawia się dotlenienie i ukrwienie całego organizmu,aktywniej pracuje przepona,mięśnie i nie tylko,a co za tym idzie cały organizm dużo lepiej funkcjonuje.Myślę,że dawka humoru,którą tu znajdziecie poprawi wasze somopoczucie da rozluźnienie i chwilę zapomnienia.
Jak się nazywa mały Niemiec?
-mikroszkop
A jak się nazywa mały Rosjanin?
-mikrusek
-----------------------------
Dlaczego bocian ma takie długie nogi?
-żeby go żaba w tyłek nie mogła kopnąć
------------------------------
Rozmawia brunetka z blondynką.
Wiesz - mówi brunetka, znowu paliwo podrożało!
Blondynka na to - mnie to nie martwi bo ja i tak zawsze tankuję za 50 zł
-------------------------------
Jak się nazywa kobieta, która straciła 90% inteligencji???
- Wdowa
----------------------------
Mądry Jasiu
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągle kłopoty z jednym
z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra
jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, ze tez
powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała
Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy
Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą
sytuacje. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić
chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał
wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych
kłopotów. Nauczycielka sie zgodziła. Jasiowi wytłumaczono
wszystkie warunki i zgodził sie na przeprowadzenie
testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor
spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
"Myślę, ze Jasiu może iść do trzeciej klasy."
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań?
Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: " Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna sie na "K" kończy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i
klejące ?"
Oczy dyra otworzyły sie naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać
odpowiedz Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na
trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył sie odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń´".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie.
Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz sie mną, kiedy sie nudzisz.
Dróżba zawsze ma mnie pierwsza".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, ze jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuje sie dobrze,
kapie. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz sie˛ dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia sie.
Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulga:
"Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań
źle odpowiedziałem!"
-------------------------------
Modlitwa Kobiety.
Panie,proszę Cię obdarz mnie mądrością, abym mogła zrozumieć swojego mąża.
Daj mi cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły.
Proszę Cie, daj mi również miłość bym mogła mu wszystko wybaczyć.
Tylko o siłę Cię nie proszę bo bm go k...a zabiła.
-------------------------------
Podczas spaceru ojciec z synem prowadzą rozmowę;
Syn - Tato ten pan się Ciebie kłania!
Ojciec - Nie mówi się Ciebie tylko Tobie!
Syn - Mi?
Ojciec - Nie Mi tylko Mnie!
Syn - No to przecież mówię, że Ciebie!
----------------------------------
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, za siedmioma lasami była sobie różowa kraina.
W tej krainie w różowej chatce przy różowym stoliczku na różowym krzesełeczku
siedzi sobie zielony krasnoludek i mówi:
- Kurcze chyba nie z tej bajki jestem!?
------------------------------------
Znalazł
murzyn na pustyni butelkę z Dżinem.
Dżin
jak to Dżin, chce spełnić jego trzy życzenia.
Murzyn mówi:
- Chcę być biały... chcę mieć dużo wody i chcę mieć... dużo dup!
No i Dżin zamienił go w sedes...
Z amerykańskiej prasy:
Podczas ostatniego huraganu w stanie Oklahoma
kura z fermy Johna Browna stojąc tyłem do wiatru,
sześć razy znosiła to samo jajo.
------------------------------------
Czerwony Kapturek do babci:
- A dlaczego masz takie wielkie mięśnie??
Na to babcia:
- Bo pracowałam w biedronce!!!
Bajka o pięciu misiach:
- Rozbierz misie,
połóż misie, oddaj misie,
ubierz misie, wynoś misie.
- Siedmiu krasnoludkom damy po kiszonym ogórku.
Sześciu spośród nich damy po szklance mleka do popicia.
Czego jeden nie dostanie?
- Sraczki!
------------------------------------
- Co Miś uszatek jada na kolację?
- Pora na dobranoc!
------------------------------------
- Dlaczego Miś uszatek śpi na podłodze?
- Bo klapnięte łóżko ma!
------------------------------------
Krasnoludek podjeżdza swoim malutkim samochodzikiem na stację benzynową.
Parkuje i mówi do sprzedawcy:
- Poproszę dwie kropelki benzyny.
- A do oponek też pierdnąć?
------------------------------------
Bolek i Lolek pojechali razem pod namiot, a że było zimno postanowili położyć się razem do jednego śpiworka.
Nagle Bolek:
- Lolek...
- Co?
- Walisz konia?
- No...
- To wal swojego!
------------------------------------
Czerwony Kapturek idzie przez las.
Nagle z krzaków wyskakuje wielki wilk.
- Uhhh! Uhhh! Stój głupia cipo!
- Oj wilku, dlaczego mnie tak brzydko przezywasz?
Nazywam sie Czerwony Kapturek
i idę do mojej chorej babci...
- A gdzie masz koszyczek?
- O, ja głupia cipa, koszyczka zapomniałam!
------------------------------------
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za
siedmioma rzekami mieszkała
piękna księżniczka.
Pewnego razu siadła na schodach i mówi:
- O kurcze, ale ja mam do wszystkiego daleko.
------------------------------------
O
siódmej wieczorem wychodzi gość z biura.
- Bierzesz sobie pół dnia wolnego? - pyta szef.
- Nie, idę na obiad
------------------------------------
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Szef dał mi podwyżkę, kiedy dowiedział się, że swojemu synowi dałam
jego
imię!
- Mi także dał podwyżkę, kiedy swojemu synowi nie dałam jego nazwiska.
------------------------------------
Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega
siedzącą przy barze
atrakcyjną kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie.
Wszystkich jak leci! Starannie, na wylot i
wszędzie!
W domu, w biurze, nawet tutaj dymam. Uwielbiam dymać kogo się
da!
Od
kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego.
Na to on:
- No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani w
której
kancelarii pracuje?
------------------------------------
Plan filmowy. Tłum statystów, kręcą się to w
tą, to w tamtą stronę, kamera
filmuje. Nagle reżyser woła:
- Stop!! Stop kamera!!! Stop!!
Zaczyna kolejno wskazywać statystów:
- Ty... ty... i ty...
Z tyłu podrywa się taki maleńki statysta:
- I jeszcze ja! Jeszcze ja!
- Dobrze, jeszcze ty. Wypad!
------------------------------------
Sędzia do oskarżonego:
- Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie, wysoki sądzie. Mowa mego obrońcy i zeznania świadków
przekonały mnie, że
jestem niewinny...
------------------------------------
W hollywood na Beverly Hills siedzi na ławce grupka
dzieciaków.
Jeden z nich
się odzywa:
- A my mamy nowego tatusia.
- A kto to?
- James Garstein.
- Fajny. Myśmy go mieli w zeszłym roku.
------------------------------------
Przychodzi
sprzątaczka na policję i mówi że została
zgwałcona.
- Ale jak to się stało? - pyta policjant.
- Myłam na kolanach podłogę w biurze i podszedł ochroniarz i zaatakował
mnie z
tyłu.
- Ale co, pani się nie broniła?
- Ależ się broniłam, ale on był silny i przeleciał mnie od tyłu...
- To nie mogła Pani uciec do przodu jak Panią zaatakował od tyłu? -
pyta
policjant.
- Jak mogłam, kiedy z przodu już miałam pomyte?!
------------------------------------
- Maaamooo, ja niee chcę iść do szkoły!
- Jasiu, zaczął się rok szkolny i musisz iść!
- Alee maaamoo, ja nie lubię szkoły!
- Jasiu! Idź do szkoły, zobaczysz będzie bardzo miło.
- Ale maaamoo, dzieci mnie nie lubią i ja ich nie lubię!
- Jasiu! Musisz iść do szkoły, w końcu jesteś tam dyrektorem!
------------------------------------
Marian wraca z firmowej imprezy taszcząc dumnie pod
pachą flachę magnum
szampana:
- To nagroda - wyjaśnił z dumą żonie - w konkursie na największego
fiuta!
- Czyś ty stary zgłupiał? Pokazałeś publicznie całego ptaka?!
- Niee, tylko tyle, żeby wygrać.
------------------------------------